czwartek, 9 czerwca 2011

REMONT! Proszę uważać na głowę!

Tak więc kolejne postanowienie (to z pisaniem) diabli wzięli i zanieśli tam, gdzie pieprz rośnie. W związku jednak z poprawiającą się aurą, w ramach pokuty coś tam sobie skrobię. Sesja w toku, więc za dużo czasu nie ma na dzianie się czegokolwiek poza egzaminami. Ale jeszcze zatrząsnę światem! Najpierw jednak muszę uporać się z kilkoma zaległościami uczelniano-życiowymi, potem porządnie się spakować i wsiąść w odpowiedni pociąg, potem przesiąść się w samolocik i... Witaj słoneczna Italio! Jeszcze jakieś dwa tygodnie pieczenia w domu i przenoszę się na wyższy etap (pieczenia właściwego).

Trzymam kciuki za wszystkich, którzy też sesjują... niedługo będziemy sjestować! :) Uszy do góry, ku słońcu!

1 komentarz: