poniedziałek, 6 grudnia 2010

26.

Zdaję sobie sprawę, że tu mało ciekawie... Postaram się coś z tym zrobić. Ale w ostatnich dniach nie mogę narzekać na nadmiar wolnego czasu. Zapełnił się on dokładnie, pozostawiając niewielkie odstępy niezbędne na jedzonko i chwilę relaksu. Jutro kolejny intensywny dzień z gimnastyką w środku na pognębienie moich bolących pleców. A tu jeszcze trzeba wepchnąć naukę do egzaminów, licencjat, myślenie o przyszłości i... Dziś wreszcie trafiła do mnie długo wyczekiwana książka. "Podróżnik WC. Wydanie II poprawione" Wojciecha Cejrowskiego.
Od dawien dawna miałam nadzieję, że uda mi się ją dopaść w starym wydaniu, ale ukazała się ponownie. Tym lepiej dla mnie. Nie mogę się już doczekać, kiedy będę mogła zagłębić się w lekturze. Hehe. Dzisiejsza noc będzie jedną z tych spędzonych w podróży. Jak do tej pory tylko przejrzałam, ale już wiem, że to kolejna pasjonująca przygoda. I to bez ruszania się z łóżka. Odrobina egzotycznego słońca w naszej zimowej rzeczywistości. Dam znać, jak wrażenia z trasy. ;)

Kto mnie pouczy hiszpańskiego?

Mam nadzieję, że niedługo uda mi się napisać coś ciekawszego, dłuższego, z polotem. Trzymajcie się ciepło.

A... wszelkie uwagi, pomysły, krytyka (najchętniej konstruktywna) wskazane. :)

2 komentarze:

  1. Jest tu całkiem ciekawie... Szczególnie fajnie przypomnieć sobie Warszawę, chociażby przez opis kogoś innego... Mówiłaś, że chcesz napisać przewodnik po Warszawie... może to dobry pomysł, żeby jego urywki powstawały na tym blogu? jak myślisz ? Byłoby super. Jakoś nie wyobrażam sobie dnia, żeby tu nie zajrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz o sobie i swoich uczuciach więcej, chyba, że ma być to blog informatywny... a nie wylewny... aaaaale zaczyna się coraz ciekawiej.
    mam zamiar też niedługo zrobić sobie blog.... już mam baaardzo wielką ochotę.... coraz, coraz bardziej

    OdpowiedzUsuń